Cześć!
W dzisiejszym artykule nie jest moim celem straszenie Państwa, lecz opisanie jak prostego rozwiązania technicznego, jakim jest detektor gazu czadu. Może on skutecznie zapobiec tragedii.
Zaglądając w statystyki straży pożarnej, możemy się przekonać, że kwestia czadu w pomieszczeniach, szczególnie w sezonie grzewczym, jest bardzo poważna. Informacje mówią o kilkudziesięciu ofiarach śmiertelnych (rocznie) z powodu zatrucia czadem.
Z cichym zabójcą, jakim jest tlenek węgla można walczyć na kilka sposobów. O przezorności i daleko posuniętej ostrożności, nie trzeba pisać, problem w tym, że czasem to nie wystarczy. Jeżeli tlenek węgla pojawi się w pomieszczeniach i będzie dochodził do granicznych wartości, to pomóc może tylko wskaźnik czadu. Wejdź na stronę narzędzia centrum.
Zanim przejdę do omówienia czujników gazu i czadu trochę teorii.
Tlenek węgla jest gazem bezbarwnym i bezzapachowym, przeto niewykrywalnym, przez człowieka. Zgodnie z wieloma badaniami naukowymi szkodliwe działanie czadu jest głównie zależna od:
*stężenia tlenku w powietrzu.
*czasu przebywania i aktywności ruchowej w tym środowisku.
*od specyficznych cech fizjologicznych osoby narażonej.
Tlenek węgla jest wchłaniany do krwi z wdychanego powietrza. Powoduje tworzenie się w organizmie tzw. karboksyhemoglobiny, która osłabia zdolność krwinek do transportu tlenu. To z kolei powoduje niedotlenienie narządów, tkanek i mózgu. W zależności od stężenia karboksyhemoglobiny w krwi pojawiają się objawy:
*uczucie ucisku i lekkiego bólu głowy,
*rozszerzenie naczyń krwionośnych (10-20%).
*pulsowanie w skroniach (20-30%).
*silny ból głowy,
*osłabienie, oszołomienie,
*wrażenie ciemności,
*nudności, wymioty,
*zapaść (30-50%)
*zaburzenia rytmu serca,
*przyspieszenie tętna i oddychania,
*śpiączka przerywana drgawkami (50-60%) Więcej na stronie
http://poziomicaspawarka.pl/
Dalej nie będę pisał, w każdym razie przy stężeniu ponad 60% karboksyhemoglobiny w organizmie może już dojść do trwałych upośledzeń narządów i do śmierci.
Dla przedstawienia w praktyce stosuje się obrazowe przykłady stężeń i reakcji organizmu.
W czujniku czadu CD-50B8 można przeczytać:
*wdychanie tlenku węgla, o objętościowym stężeniu CO w powietrzu wynoszącym 200 ppm w ciągu 2-3 godzin, powoduje lekki ból głowy, zmęczenie, nudności.
*natomiast wdychanie CO o stężeniu 12800 ppm w czasie 1-3 minuty, powoduje błyskawiczną śmierć. Uf!! Trochę mi ciśnienie podskoczyło.
Czujniki czadu śledzą obecność w powietrzu tlenku węgla. Pracuje on w oparciu o technologię półprzewodnikową, tzn. znajdujący się w urządzeniu detektor reaguje na zawarty w powietrzu czad i uruchamia alarm. Nawet niewielkie stężenie CO rzędu kilku setnych procent 0,005% utrzymujące się przez dłuższy czas sprawi uruchomienie alarmu dźwiękowego i zapalenie diody sygnalizacyjnej.
Wykrywacz czadu np.: CD-60A4 z LCD warto zamontować w łazienkach, kuchniach, korytarzach sąsiadujących z potencjalnymi źródłami zagrożenia. Należą do nich: gazowe podgrzewacze wody z otwartą komorą spalania, kominki opalane drewnem i gazem, przenośne grzejniki gazowe i piecyki opalane paliwami ciekłymi, piece kaflowe, i oczywiście kotłownie miałowe, lub opalane pelletem.
Tlenek węgla, czyli popularnie zwany czadem, jest gazem o niższej gęstości od powietrza. Powstaje prawie zawsze, jako mieszanka z ciężkim dwutlenkiem węgla, przez co unosi się na niewielkiej wysokości ponad podłogą. Z tego powodu czujnik montuje się zawsze na wysokości ok. 50 cm nad podłogą. Chyba, że stosujemy czujnik gazu i czadu np. CGD 31A2| to wtedy na wysokości 150cm.
Decydując się na czujnik czadu zwróć trzeba uwagę na to, czy posiada certyfikat potwierdzający przeprowadzenie testów. Czy jest zasilany na baterię czy z sieci. Oba wyjścia mają zalety i wady. Urządzenia bateryjne sprawdzą się w sytuacji zaniku napięcia, lecz wymagają stałej kontroli baterii.
I tu uwaga w większości urządzeń elektronicznych mogą źle pracować przy słabych bateriach (chyba, że mają samoczynny system informowania o stanie baterii). Z kolei zasilane sieciowo przestaną działać, jeżeli braknie prądu, to oczywiste.
Ze względu na te wady i zalety obu czujników nigdy nie dają nam 100% pewności wykrycia czadu a jedynie w dużej mierze podniosą możliwość jego wykrycia. Warto, więc co jakiś czas testować urządzenie i dokonywać okresowych przeglądów.
Czad najczęściej zabija w mieszkaniach, w których nie ma właściwej wentylacji, przewody wentylacyjne są niedrożne lub zaklejone, aby było cieplej!!!, kominy przytkane, a plastikowe szczelne okna nie zapewniają odpowiedniej cyrkulacji powietrza.
Kwestię takich okien i super szczelnych domów opisywałem w artykule: " wentylacja między pokojami."
Następne zagrożenie stanowią gazy wybuchowe lub ich mieszaniny: metan, propan i butan. Gaz ziemny jest lżejszy od powietrza i gromadzi się w wyższych częściach pomieszczeń. Natomiast propan i butan jest cięższy, przez co gromadzi się w dolnych partiach pomieszczeń. Gazy te połączone z powietrzem tworzą wybuchową mieszaninę.
Detektor gazu ma zaawansowany technologicznie czujnik półprzewodnikowy i elektroniczny układ sterujący, który monitoruje obecność gazu w powietrzu. Jeżeli instalacja bądź urządzenia są nieszczelne i dochodzi do wycieku, instrument przy 10-procentowym stężeniu gazu LEL (dolna granica wybuchalności) włącza alarm. więcej na stronie
szlifierka wiertarka
Przykładowe wartości dolnych granic wybuchowości gazów LEL:
* Metan 5%,
*Propan 2,10%,
* Butan 1,80%.
Detektory gazu instaluje się w kuchniach i łazienkach wyposażonych w kuchenki lub gazowe podgrzewacze wody. Warto również montować czujniki w domowych kotłowniach opalanych gazem oraz garażach, w których znajdują się auta zasilane LPG lub CNG. Czujnik montuje się na ścianie, na wysokości ok. 150 cm nad podłogą.
Przy zakupie czujników warto wpierw zapoznać się z instrukcją obsługi i poczytać o zasadach działania i sposobach instalacji.