środa, 23 sierpnia 2017

Posprzątane w warsztacie

Przechowywanie narzędzi, śrub, kołków i innych wykorzystywanych w zakładach nie musi być kłopotliwe. Wszystko zależy od ilości dostępnego miejsca, inwencji i adekwatnych pojemników, organizerów, pudełek i zawieszek. Aby nie marnować czasu na ciągłe poszukiwania kongruentnego przedmiotu, warto zakupić przydatne skrzynki narzędziowe i organizery.
Na rynku jest masa produktów ułatwiających układanie, transportowanie i magazynowanie od najmniejszych do większych narzędzi i materiałów. Skrzynki narzędziowe zaprojektowano tak, by najlepiej wykorzystać w nich miejsce. Właściwie przemyślany podział komór, pozwala na poukładanie narzędzi stabilnie i trwale. Warto podkreślić, że dostępne w naszej ofercie skrzynki wykonane są z bardzo wytrzymałych tworzyw. Możliwe jest więc przechowywanie w nich i przenoszenie wszystkich przydatnych narzędzi, bez obawy, że budulec nie wytrzyma obciążenia i zostanie szybko uszkodzony.  Dzięki dużemu aluminiowemu uchwytowi i aluminiowym zapięciom można w nich przechowywać i bezpiecznie przenosić aż do 30 kg ładunku.
Organizery i pojemniki warsztatowe posłużą do segregacji bezpieczników, śrub, bitów, kluczy i innych drobnych elementów. Prześwitujące wieczka pozwolą w szybki sposób przejrzeć zawartość. Systemy przenośnych szuflad czy zawieszanych pojemników warsztatowych to dobry pomysł na zagospodarowanie ściany lub otwartych regałów. Wszystkie organizery, skrzynki i pojemniki, oprócz otwartych pojemników warsztatowych mają szczelne zamykania. Zabezpiecza to sprzęt przed wilgocią, kurzem i pyłem o który ta łatwo podczas np. szlifowania.
Skrzynki narzędziowe są bardzo przydatne, zarówno fachowcom, jak i osobom sporadycznie wykonującym naprawy w domu lub warsztacie.
Warto wszysto umieszczać na solidnych regałach. Przed zakupem trzeba sprawdzić nośność i sposób montażu ja proponuję regały metalkasu - http://blog.domtechniczny24.pl/2017/07/03/nowosc-solidne-regaly-magazynowe/
Niedługo pojawią się bezbarwne pojemniki NUF pozbawione wewnętrznych przegródek. Pozwoli to na magazynowanie sprzętu o dużych lub nieregularnych kształtach. Przykładowo zasilacze z kablami, Dremel z wałkiem giętkim i kablem. Bo niby taki sprzęt jest mały ale zawsze mam kłopot co zrobić z przewodem.
Kasty i wiadra można wykorzystać do przewożenia i transportu pobrudzonych lub uszkodzonych części maszyn, pomp lub innych elementów.

Stara metoda wycinaia dużych otworów w blachach

Dzień dobry
Popularne i ciągle niezastąpione wykrojniki śrubowe do otworów.
Wycinaki znajdują zastosowanie tam gdzie trzeba zrobić kilka otworów o średnicach większych niż 13,5 mm w blachach o grubości nie przekraczającej 2 mm. Najczęściej są to szafy sterujęca, blachy w zbiornikach itd. Otwory można wykonać bez konieczności korzystania z otwornic do metalu, a z praktyki wiadomo, że potrzeba do tego wiertarek o dużym momencie obrotowym. Ponad tojest dużo wiórów do okoła i trzeba je odkurzyć.
Proponowane przez Montero wykrojniki mają dodatkowo łożysko, które usprawnia robotę. Wykrojnik nie ma tendencji do obracania się w czasie dokręcania.
Wykrojniki są przeznaczone do wycinania otworów w blachach ze stali węglowej, narzędziowej, stali stopowej, metali kolorowych.

Ponad to wykonany otwór ma doprą dokładność i jest gotowy, nie ma potrzeby gradowania, choć czasem zdarza się, że z jednej strony powstanie krawędź.
Rozpoczynając pracę, musimy się upewnić, że będziemy mieli bezproblemowy dostęp do  dwóch stron blachy. Następnie wykonujemy otwór na śrubę prowadzącą. Wielkość otworu powinna być taka sama jak śruby. Można zrobić to wiertłem o określonej średnicy lub wiertłem wielostopniowym. Następnie smarujemy śrubę olejem lub smarem stałym, najleprzy jest smar grafitowy lub inny do dużych obciążeń. Na pewno nie nadają się do tego celu smaru typu WD.
Następnie wkładamy do otwory śrubę z tależem dystansowym i nakręcamy na nią matrycę wieloostrzową. Bez pośpiechu dokręcamy kluczem oczkowym lub nasadowym.
Kręcimy tak długo, aż matryca nie wytnie otworu. Pod koniec będziemy wyraźnie czuli jak nagle śruba przestanie stawiać opór to będzie znak, że otwór jest gotowy. Wyciągamy wycięty dekiel i gotowe.
Wykrojniki moża upić w zestawie z niezbędnymi akcesoriami lub na sztuki.

https://domtechniczny24.pl/wykrojniki-%C5%9Brubowe.html

Poręką solidnego wykonania jest firma Montero, specjalizująca się w wykrojnikach do różnego rodzaju materiałów.

Filtrowanie wody w basenie - ciekawy sposób

Cześć

Dzisiaj temat filtrowania wody w basenie ogrodowym.
Trochę czasu minęło zanim zabrałem sie do napisania tego tematu. Powód był jeden, najpierw musiałem wykonać bezobsługowy filtr, zainstalować go i poczekać na efekt. Bo nie sztuką jest coś zrobić, sztuką jest by to coś zadziałało i spełniło swoją funkcję.
Ale od początku.
Od 10 lat latem rozkładamy basen ogrodowy. Basen jest dość duży, o objetości prawie 9 metrów sześciennych wody. Stoi w szklarni. Rok w rok borykaliśmy się z problemem czystej wody, trzeba było sypaś chlor do basenów, i co dziennie czyścić filtr. Rezultaty zawsze były mierne i trzeba było co najmniej raz w sezonie wymieniać wodę. Problemem stanowiły przede wszystkim glony, osad na dnie i duże ilości chloru, a nie chciałem, żeby dzieci moczyły się w takiej wodzie. Postanowiłem coś z tym zrobić.
Swego czasu miałem oczko wodne i wykorzystałem filtr biologiczny, który bardzo dobrze dawał sobie radę z filtrowaniem wody. Konstrukcja była prosta, warstwa filtracyjna, na której bakterie przerabiały organiczne części na nim. azot oraz gałązki wierzby, które ten azot ( oraz inne składniki)  pobierały z wody poprzez rozwinięty system korzeniowy.

Teraz się trochę zatrzymam i podam nieco informacji. Glony rozwijają się wtedy, kiedy w basenie mają pokarm: azot, fosfor, potas i inne mikro i makro składniki. Te składniki są systematycznie dostarczane do wody z skóry kąpiących się i z powietrza. Jednak glony w odróżnieniu od roślin, nie mają możliwości gromadzenia minerałów. Musimy stworzyć sytuację niedoboru podstawowych minerałów, aby glony i inne mikroorganizmy nie mogły się rozwijać, lub ich rozwój został zahamowany. Tutaj z pomocą nadciąga wierzba, a właściwie jej system korzeniowy, który z wody absorbuje minerały.

Podstawowym problemem w konstrukcji bezobsługowego filtra do basenu jest objętość tego filtra w stosunku do objętości wody w basenie i prędkość przepływu wody.
Potwierdzam, że nie miałem kompletnie wiedzy jak do tego podejść i działałem po omacku.
Wstępnym założeniem było:
Filtr ma być estetyczny, bezobsługowy i tani w produkcji i eksploatacji. Taki patent zaczerpnięty ze strony http://www.poradniknarzedziowy.pl/

Na zbiornik wybrałem plastikowy pojemnik na deszczówkę o pojemności 265 litrów - Woodcan kolor brązowy. Wsad to rurki karbowane bezbarwne 10mm i 20 mm i keramzyt ogrodowy.
Filtr zasila pompa obiegowa do CO o mocy 90 W. Pompa ma 3 stopnie regulacji.

Filtrowanie odbywa się z dołu do góry. Ten kierunek jest ważny, ponieważ gwarantuje samoistne osadzanie się większych cząstek na wszadzie filtracyjnym. Natomiast w odwrotnym kierunku następowało by samoistne wypłukiwanie osadu.

Woda jest pobierana z dna basenu, przez rurę PCV 50 mm. Następnie pompa tłoczy ją do spodu zbiornika. Tutaj wykorzystałem orginalne , gwintowane wejścia w zbiorniku Woodcan.
Za pompą rozdzieliłem ją trójnikiem z szybkozłączkami do wody Geka. Ponadto przygotowałem zawór zwrotny 2", z którego usunąłem połowę sprężyny, tak aby przepływ nie był dławiony. Zawór zamontowałem na wylocie pompy. To rozwiązane jest ważne, bo w moim przypadku powierzchnia wody w basenie jest niższa o około 20 centymetrów niż powierzchnia wody w filtrze. W przypadku zapowietrzenia lub braku prądu woda w filtrze opadła by i mogło by dojść do uszkodzenia systemu korzeniowego. Tego chciałem uniknąć.

Na dno zbiornika ułozyłem 2 przecięte cegły dziurawki, a na nie wyciętą kratkę z tworzywa, tak aby górny wlot był 2-3 centymetry poniżej kratki. Na dodatek cegły są ułożone tak, aby wpływająca woda tworzyła ruch wirowy wody w prawo lub w lewo. Sprawia to odśrodkowe osadzanie się większych zanieczyszczeń na ściankach pojemnika.
Na plastykową kratkę ułożyłem pocięte rurki 20 mm, które włożyłem w 3 warstwowe worki ogrodnicze. Worki wcześniej wymoczyłem bo okropnie śmierdziały.
W następnej kolejności warstwa pociętych rurek 10 mm. Na to wypłukany keramzyt w workach 2-3 warstwowych.
Na wierzch wycięta ogrodowa kratka z tworzywa.
Całość przyciśnięta cegłą kratówką tak, aby tafla wody nie zakrywała jej w całości.

Wylot wody jest zrobiony z wentylacyjnej rury 100 mm i króćca do łączenia rur. Wysokość wylotu jest dopasowana do wysokości basenu. W moim przypadku zrobiłem podest z cegieł i płyty OSB. Wylot z filtra jest o1 cm wyżej od górnej krawędzi rurki basenu. Dzięki temu woda wypływa bez problemu i spadając napowietrza wodę, co również jest ważne.
Otwór w zbiorniku wyciąłem o 4 cm mniejszy, czyli 6 cm. Następnie ogrzałem brzegi w około otworu, tu przydaje się opalarka z regulacja temperatury i dysza do opalarki szczelinowa. Kiedy brzegi byłu miękkie wcisnąłem króciec 100 mm, tak że w filtrze zrobił się kołnierz wywinięty do środka. Całość uszczelniłem silikonem. Po 2 dniach napełniłem wodą.

I tu zrobiłem pierwszy błąd. Bo nie przygotowałem sobie wcześniej ukorzenionych gałązek wierzby. Zanim wierzba wypuściła korzenie minęło około 30 dni i przez ten czas filtr nie działał tak jak powinien. Woda zrobiła się zielona i byłem załamany :(.
Następnym razem przygotuję, miesiąc przed planowanym uruchomieniem filtra odpowiednią ilość sadzonek wierzby. Przycięte gałęzie ukorzenię w wiaderku i będą czekać przygotowane do pracy :)

Zanim filtr zaczął działać, byłem zmuszony dodać chlor i wytrącić glony preparatem do klarowania. Tu wymyśliłem bardzo dobry sposób odkurzania basenu. Bo wiadomo, że wiatr prędzej czy później naniesie pyłu, nasion, owadów i trzeba będzie to wszystko usunąć z dna basenu. Ja jak dodałem klaru to miałem sporo osadu na dnie. Do systemu odkurzania wykorzystałem króciec wlotowy PCV 50 mm, do niego wcisnąłem 5-cio metrowy wąż do odkurzacza Dedra - https://domtechniczny24.pl/osprz%C4%99t-do-odkurzaczy-dedra-pansam.html . Długość jest taka, że spokojnie wszędzie sięgnę. Na końcu rury jest osadzona zwykła szczotka do odkurzania z włosiem, usztywniona rurką z tworzywa. Odkurzanie wykorzystuje siłę ssąca pompy tak, że bez problemu zasysa wszelki osad z dna basenu. Odkurzanie trzeba wykonywać 1-2 razy w tygodniu. Jak była bardzo duża ilość osadu, to woda po odkurzaniu lekko zmętniała, ale na drugi dzień była już czysta.


Filtr mojej budowy zaczął działać po 2 miesiącach. Myślę, że mając przygotowane ukorzenione gałązki potrzeba 20-30 dni na wytworzenie równowagi biologicznej w filtrze.
Teraz woda jest cały czas przezroczysta, raz na tydzień odkurzam dno.
Filtr będzie działał do paździerika, po spuszczeniu wody z basenu będę musiał go wypłukać. Skoro wkłady są w workach, nie przewiduję większych kłopotów. Na jesień napiszę jak mi poszło.
Pozdrawiam

Rodzaje i typy pił do cięcia drewna

Cześć

Piły to bodajże jedne z najstarszych sprzętów obok młotka, używane przez ludzi. Na rynku można znaleźć całkiem duży asortyment ręcznych pił, w rozmaitych cenach, przeróżnych kształtów i jakości. Jest taka zasada, że im więcej podobnych towarów w sklepie tym ciężej znaleźć odpowiednie narzędzie dla siebie. Profesjonalny użytkownik być może wie, czego szukać, przerobił już wiele pił i ma mniejsze lub większe pojęcie. Gorzej maja osoby sporadycznie pracujące tym narzedziem, wybór w takim wypadku jest niełatwy.
Postaram się przybliżyć co nieco ten temat, aby prościej było podjąć decyzję. Zaznaczam że jest to tekst  mało obiektywny, bo reprezentuje firmę Dom Techniczny Wieluń. Aczkolwiek klienci którzy nas znają wiedzą, że nie wciskamy kitu - toteż funkcjonujemy nieustająco od 1990 roku i cieszymy się dobrą opinią na lokalnym rynku, a jest to chyba najważniejsza rekomendacja.
 Ale wracając do tematu.
Warto na początek napisać, że drzewo jest surowcem, które podczas cięcia nie daje gładkiej powierzchni. Pozostają na niej włókna, które tra o boczne powierzchnie piły wytwarzając opór i temperaturę. Drewno o wysokiej wilgotności pozostawia dłuższe włoski a wyschnięte mniejsze.

Piły to narzedzia służące do cięcia drewna. Podczas cięcia - skrawanie realizują krawędzie skrawające na końcach piły, które w dwóch równoległych liniach przecinają drewno. Aby uzyskać te linie, zęby są wygięte na zewnątrz od brzeszczota. Jest to słynny szrank :) lub rzaz piły starzy wiedzą o co chodzi. Dzięki temu linia cięcia jest szersza niż piła, zapobiega to utknięciu piły w materiale ciętym.
Jeżeli zęby są rozwiedzione szeroko, będzie linia cięcia będzie szersza ( zastosowanie drewno mokre ) , mały szrank - brzeszczot wytnie mniej drewna czyli mały ubytek i szybkie cięcie. Jednak w przypadku mokrego drewna piła będzie się klinować i praca będzie bardzo ciężka.

Odpowiedio rozwiedzione zęby są pierwszym warunkiem szybkiego cięcia.

Aby ciąć drewno szybko i efektywnie piła musi mieć ponadto odpowiednio zaostrzone zęby. Chodzi przede wszystkim o odpowiedni kąt natarcia, skok zębów i geometrię ostrza.

Rodzaje zębów i sposobów ostrzenia:

Zęby proste mają krawędź skrawającą ustawioną równolegle do kierunku cięcia.
Zęby skośne, jak sama nazwa wskazuje wygięte pod różnym kątem.
Zęby na przemian skośne mają przynajmniej 2 krawędzie skrawające ustawione na przemian pod kątem. W takich piłach dodatkowo koryguje się wierzchołek ostrza. Powstaje wtedy dodatkowa krawędź skrawająca co znacznie wydłuża żywotność pily. Takie piły pracują do przodu i do tyłu. Czyli cięcie realizujemy w dwóch kierunkach.

Rodzajem piły na przemian skośnej jest piła progresywna z wyrzutnikiem wiórów. Taki typ ostrzy co jakiś czas wykonane dodatkowe nacięcia pozwalające łatwo usunąć wióry, dzięki temu nie klinują one ostrza.

Dodatkowo warto wspomnieć o podziałce zęba. Czyli o ilości i wielkości zębów na jednostkę długości cal - TPI.
Mała ilość zębów 2-5 / cal do cięcia zgrubnego drewna mokrego. Do uniwersalnego cięcia drewna budowlanego suchego, 9-11 TPI, dla stolarki, listwy, panele. Bardzo duża ilość do prac modelarskich 13-14 TPI.

Rodzaje pił do drewna:

Piły kabłąkowe. To piły przeznaczone do szybkiego cięcia mokrego i suchego drewna. Stosowane do prac pielęgnacyjnych w ogrodzie i lesie, do cięcia drewna opałowego. Piła składa się z kabłąka wygiętego z stalowego profilu okrągłego ( nie polecam często się łamią i wyginają ), lub z stalowego profilu owalnego. Kabłąk ma zaczepy do mocowania brzeszczota i system dźwigniowego naciągania brzeszczota. Brzeszczoty są wąskie co zmniejsza problem klinowania się ich w trakcie pracy. Występują dwa typy brzeszczotów: do drewna mokrego z wyrzutnikiem wiórów i do drewna suchego. Ostrza w tych piłach są hartowane co znacznie przedłuża ich żywotność, ale nie można ich ostrzyć pilnikami ręcznymi.
Podstawowe długości to: 530 mm, 610 mm, 710 mm, 760 mm.

Piły ogrodowe jak sama nazwa świadczy służą do przycinania drzew i gałęzi w ogrodzie, sadownictwie, lesie i szkółkarstwie. Piły składają się z ostrza na , którego końcu umocowana jest rączka. Rękojeść mają niekiedy wewnętrzny otwór do umieszczenia przedłużającego kila lub teleskopu. Taka konstrukcja powoduje, że możemy je wykorzystywać do przycinania gałęzi znajdujących sie poza naszym zasięgiem. Piły ogrodowa mają przeważnie płaskie lub wklęsłe linie ostrza. Zęby są wysokie i bardo agresywne z odpowiednim rozwiedzeniem. Warto podczas zakupu sprawdzić czy są odpowiednio sztywne. Wzorem mogą być piły G-Mam Swedeen lub Irwin. Mają one precyzyjnie i sztywne brzeszczoty redukujące opór w czasie cięcia. Kształt zębów 3 ostrzowy, zaprojektowany z myślą o szybkim i czystym, wydajnym cięciu.

Piły płatnice to piły przeznaczone do szybkiego, zgrubnego przecinania dużych elementów z suchego drewna. Ostrze wykonane jest z jednego szerokiego kawałka sprężystej blachy. Ponieważ ruch roboczy w czasie cięcia płatnicą wykonujemy od siebie muszą być one odpowiednio sztywne. Rączki w płatnicach są chronione i ustawione w poprzek do linii cięcia. Ponieważ w płatnice stosuje się głównie w stolarstwie mają one krawędzie rączek ustawione pod katem 45 o i 90 o w stosunku do górnej krawędzi brzeszczota. Dzięki temu można je uzyć jako kątownika. Zęby są najczęściej skośne z 3 krawędziami tnącymi. Podziałka płatnic to najczęściej 7 zębów na cal - do szybkich cieć, i 11 TPI ( z angielskiego zębów na cal) do cięć dokładnych, małych, delikatnych elementów.

Piły grzbietnice, to piły podobne jak płatnice lecz krótsze i z stalową listwą na grzbiecie piły. Piły te stosuje się do cięć dokładnych w skrzynkach uciosowych. Przeważnie do cięcia listew drewnianych, z materiałów drewnopochodnych i z tworzywa. Piły grzbietnice maja bardo drobne zęby 11-12 TPI.

Piły do otworów i cięć po łuku. Konstrukcja podobna jak płatnic. Brzeszczot jest bardzo wąski z końcem ściętym na ostro, czymś na kształt wiertła.

Piły ręczne jak większość narzedzi posiada ostre krawędzie, które mogą być niebezpieczne w użyciu, dla tego warto być skupionym i zachować zdrowy rozsądek podczas pracy.
Pozdrawiam